poniedziałek, 6 października 2014

Prolog

 Pisk opon rozległ się na ulicy. Płacz małej dziewczynki stojącej gdzieś w pobliżu z mamą został zagłuszony przez warkot silnika. Samochód ledwo zatrzymał się na pasach, które przepełnione były ludźmi. Kilka osób wręcz podskoczyło, kiedy czarne bmw omal ich nie zabiło.
- Jak jeździsz baranie?! - wyszlochała młoda dziewczyna. Jednak kierowca nic sobie z tego nie robił. Parę minut później był już poza horyzontem.